Wobec tego pogoda w Katowicach jest przez nasz zespół aktualizowana praktycznie w czasie rzeczywistym. Pogoda na dziś w mieście Katowice. Prognozę zaczynamy od temperatur. W przypadku temperatury powietrza, będzie wynosić ona -1°C, my wprawdzie odczujemy ją w wartości przeciętnej: -1°C. Iga Świątek – Jelena Ostapenko. O której godzinie mecz w US Open? (03.09.2023) Rywalką Świątek w meczu 4. rundy będzie Jelena Ostapenko. Co ciekawe, Polka podczas swojej kariery nie wygrała jeszcze z Łotyszką. Do tej pory panie rozegrały ze sobą trzy spotkania i za każdym razem zwycięsko wychodziła Ostapenko. Mecz Czechy - Polska będzie debiutem Fernando Santosa. Portugalski szkoleniowiec przybył do naszego kraju z jasnym celem - awans do mistrzostw Europy 2024. Biorąc pod uwagę fakt, że Polska grać będzie z takimi rywalami jak Czechy, Albania, Wysypy Owcze i Albania, zajęcie na koniec zmagań pierwszego miejsca w grupie wydaje się być Zaraz Będzie Ciemno. 9676 osób lubi to · 25 osób mówi o tym. OFICJALNY fanpage cotygodniowej audycji Jurka Owsiaka - ZARAZ BĘDZIE CIEMNO na antenie O której godzinie robi się ciemno? 27 listopada słońce wschodzi o godzinie 07:22 i zachodzi o godzinie 15:37. Słońce to 8 h 14 min. nad horyzontem, światło dzienne. Świt astronomiczny zaczyna się o godzinie 05:20, wieczorne świt astronomiczny kończy się o godzinie 17:39, niebo jest zupełnie ciemne. Vay Nhanh Fast Money. 13 kwi 16 20:01 "Randka w ciemno" była jednym z najpopularniejszych programów rozrywkowych lat 90., a jej pierwszego prowadzącego Jacka Kawalca śmiało można było nazwać królem polskiej telewizji. Wyjątkowa charyzma i poczucie humoru sprawiły, że pokochała go cała Polska. Czym się zajmuje dziś? Jak potoczyły się jego losy po programie? 32 Zobacz galerię PAP Jacek Kawalec jest absolwentem Wydziału Aktorskiego PWSFTviT w Łodzi. Na swoim koncie ma mnóstwo przeróżnych ról filmowych i teatralnych. Jednak największą popularność przyniosła mu "Randka w ciemno". Co się stało, że odszedł z programu? Jak ułożyło się jego życie? 1/32 Kiedyś gwiazdy TV. A dziś? Jacek Kawalec i kultowa „Randka w ciemno” PAP Jacek Kawalec był pierwszym prowadzącym „Randki w ciemno”. To ona przyniosła aktorowi największą sławę. Zasady programu były jasne. Spośród trzech ukrytych za parawanem kandydatów (lub kandydatek) bohater odcinka wybierał osobę, która najbardziej trafiała w jego gusta. Wyboru dokonywano tylko i wyłącznie na podstawie odpowiedzi. Uczestnicy programu nie widzieli się wzajemnie do momentu podjęcia decyzji. 2/32 Kiedyś gwiazdy TV. A dziś? Jacek Kawalec i kultowa „Randka w ciemno” PAP Jak Jacek Kawalec znalazł się w programie? Zapytaliśmy o to samego zainteresowanego. „Słowo „casting” nie funkcjonowało w tamtych latach, ale tak to można nazwać. To było jedno z pierwszych przesłuchań w moim życiu. Był 1992 rok, telewizja publiczna „otworzyła się” na kilka nowych formatów z Zachodu. Jednym z nich była „Randka w ciemno”. Szukali prowadzącego do programu. Ja byłem jednym z wielu kandydatów. Bardzo pomogła wtedy znajomość języka angielskiego. Opowiedziałem kilka dowcipów w tym języku i… jakoś się udało!” – mówi Jacek Kawalec w rozmowie z Plejadą. 3/32 Kiedyś gwiazdy TV. A dziś? Jacek Kawalec i kultowa „Randka w ciemno” PAP Kultowa „Randka w ciemno” była oczywiście… wyreżyserowana. „Ja cały czas walczyłem by program był jak najbardziej spontaniczny. Chciałem by ludzie mówili własnymi słowami. Jednak ze względu na fakt, że to program telewizji publicznej, wszyscy musieli operować poprawną polszczyzną. A wiadomo, potocznie Polacy nie zawsze mówią poprawnie. W związku z tym konieczne były małe sugestie od reżysera” – wyznaje pierwszy prowadzący "Randki". 4/32 Kiedyś gwiazdy TV. A dziś? Jacek Kawalec i kultowa „Randka w ciemno” PAP „W programie chodziło przede wszystkim o dobrą zabawę” – komentuje Jacek Kawalec. Aczkolwiek znalazły się także przypadki, w których znajomość „randkowiczów” kończyła się ślubem. „Nie zdarzało się to jednak zbyt często. Wiadomo, były wtedy inne czasy. Internet i telefony komórkowe nie były tak powszechne jak dziś. Dużo trudniej było utrzymać parom ze sobą kontakt niż w miałoby to miejsce w dzisiejszych czasach” – dodaje aktor. 5/32 Kiedyś gwiazdy TV. A dziś? Jacek Kawalec i kultowa „Randka w ciemno” PAP Za scenariusz „Randki w ciemno” odpowiedzialna była Edyta Krasowska (na zdjęciu z Jackiem Kawalcem). To ona zastąpiła w późniejszym czasie Dorotę Osman w roli słynnego „głosu”, który pomagał podjąć uczestnikom jak najlepszą decyzję. Jej funkcja nie ograniczała się jednak tylko do narracji. Scenarzystka wymyślała także pytania „randkowiczom” oraz pomagała im w odpowiedziach. 6/32 Kiedyś gwiazdy TV. A dziś? Jacek Kawalec i kultowa „Randka w ciemno” PAP W 1998 r. prowadzenie programu przejął Tomasz Kammel. Widzowie zastanawiali się, dlaczego Jacek Kawalec odszedł z „Randki”. Jak było naprawdę? Kawalec odpowiada: „Wielu widzów myślało, że zażądałem większych pieniędzy. Jednak nic z tych rzeczy. Zaproponowano mi współdzielenie programu z Tomaszem Kammelem. Uznałem natomiast, że skoro władze telewizji mają pomysł by "Randkę" prowadził także ktoś inny, sam się wycofałem. Nie mam z tego powodu żalu do nikogo”. 7/32 Kiedyś gwiazdy TV. A dziś? Jacek Kawalec i kultowa „Randka w ciemno” PAP Co Jacek Kawalec robił po „Randce w ciemno”? Okazuje się, że całkiem sporo. Bezrobocie? Nic bardziej mylnego. Aktor prowadząc program, równocześnie pracował bardzo dużo w dubbingu, użyczał głosu do reklam, a także grał w Teatrze Polskim. „Jednak tym, że grałem wówczas także w spektaklach Fredry czy Gombrowicza wiedzieli tylko ci, co przychodzili do teatru. Natomiast TVP1 co piątek oglądała cała Polska” - komentuje Kawalec. 8/32 Kiedyś gwiazdy TV. A dziś? Jacek Kawalec i kultowa „Randka w ciemno” PAP Kawalec swego czasu miał także epizodyczną rolę w serialu „Klan”. Grał tam Marcela – fotografa w redakcji „High-Life”. „Wiem, że ten serial ma swoich zwolenników, bardzo szanuję ich gust. Ja jednak nie jestem fanem „Klanu”. To była jedna z przyczyn, dla których przestałem w nim grać” – komentuje artysta. Na zdjęciu z Izabelą Trojanowską, rok 1999. 9/32 Kiedyś gwiazdy TV. A dziś? Jacek Kawalec i kultowa „Randka w ciemno” PAP Rok 2002. Piotr Zelt, Piotr Szwedes, Arkadiusz Jakubik oraz Jacek Kawalec podczas próby „Cyrku Monty Pythona" na scenie Teatru Nowego w Warszawie. Kawalec tak wspomina tę przygodę: „Jestem wielkim fanem Monty Pytona. Gdy Arek Jakubik zaproponował mi wzięcie udziału w tym teatralnym przedsięwzięciu, ani chwili się nie zastanawiałem. To specyficzne poczucie humoru jest mi bardzo bliskie. Już jako dzieciak uwielbiałem skecze Monty Pytona, więc bardzo się ucieszyłem z tej aktorskiej propozycji.” 10/32 Kiedyś gwiazdy TV. A dziś? Jacek Kawalec i kultowa „Randka w ciemno” PAP Rok 2006. Jacek Kawalec wraca na antenę TVP1. Serial „Ranczo”, w którym gra, z miejsca staje się sukcesem. Aktor wciela się w postać Witebskiego – wiejskiego nauczyciela języka polskiego ze szczególnym zamiłowaniem do literatury i radia. „Wcześniej także pojawiałem się w mniejszych bądź większych produkcjach, jednak ta rola była rzeczywiście dość zauważalna” – komentuje. 11/32 Kiedyś gwiazdy TV. A dziś? Jacek Kawalec i kultowa „Randka w ciemno” Materiały prasowe W mediach pojawiły się głosy, że Jacek Kawalec znika z serialu. To jednak plotki. Aktor dementuje: „Była jedna transza, w której było Witebskiego dużo mniej, ale to spowodowały prywatne sprawy mojej serialowej partnerki. Zaszła w ciążę i musiała na chwilę „zniknąć” z serialu. W związku z tym scenarzyści zdecydowali, że wyjedziemy do Włoch”. 12/32 Kiedyś gwiazdy TV. A dziś? Jacek Kawalec i kultowa „Randka w ciemno” Materiały prasowe „W pewnym momencie serial osiągnął taką popularność, że na plan wjeżdżały nam wycieczki autokarowe. Ludzie chcieli robić sobie z nami zdjęcia. Było to bardzo miłe, jednak trochę dezorganizowało pracę na planie” – mówi Jacek Kawalec. 13/32 Kiedyś gwiazdy TV. A dziś? Jacek Kawalec i kultowa „Randka w ciemno” PAP W 2007 roku Jacek Kawalec był jednym z uczestników programu nadawanego na antenie TVN pt. „Taniec z gwiazdami”. Partnerowała mu na parkiecie Blanka Winiarska. Para zaszła dość wysoko. Z programem pożegnali się w dopiero w 8. odcinku. 14/32 Kiedyś gwiazdy TV. A dziś? Jacek Kawalec i kultowa „Randka w ciemno” MW Media Aktor tak wspomina udział w show: „Zawsze byłem dość aktywny fizycznie, ale „Taniec z gwiazdami” to rzeczywiście był niezły wycisk. Treningi codziennie przez 4-5 godzin to nie lada wysiłek. Moim dużym atutem w tym programie była partnerka – Blanka Winiarska. Myślę, że to właśnie w dużej mierze dzięki niej udało się „dotańczyć” aż do 8 odcinka. 15/32 Kiedyś gwiazdy TV. A dziś? Jacek Kawalec i kultowa „Randka w ciemno” MW Media "Rodzina zawsze wspierała mnie siedząc na widowni. Była tam zawsze moja żona, córka i syn, którzy wiernie mi kibicowali podczas nagrań programu" - wyznaje aktor. 16/32 Kiedyś gwiazdy TV. A dziś? Jacek Kawalec i kultowa „Randka w ciemno” PAP Kolejny rok, kolejne telewizyjne show. Jacek Kawalec w 2008 roku wziął udział w kolejnym programie rozrywkowym, tym razem wykazując się talentem wokalnym. Niestety, Jacek Kawalec dość szybko odpadł z programu „Jak oni śpiewają”. Aktor pożegnał się z programem już w drugim odcinku, mimo że noty od jurorów były dość wysokie. „Zauważyłem, że w tym programie im bardziej ktoś fałszował, tym wyżej dochodził. Nie rozumiałem tej prawidłowości, ale tak było” – kwituje Kawalec. 17/32 Kiedyś gwiazdy TV. A dziś? Jacek Kawalec i kultowa „Randka w ciemno” Materiały prasowe Ważnym spektaklem w karierze Jacka Kawalca jest monodram „Ta cisza to ja”. Jest to opowieść o alkoholiku. Sztuka przedstawia historię człowieka, który kiedyś był artystą z najwyższej półki, po czym wpadł w chorobę alkoholową i stał się kloszardem. Momentami jest bardzo komediowa, ale także wzruszająca. 18/32 Kiedyś gwiazdy TV. A dziś? Jacek Kawalec i kultowa „Randka w ciemno” Materiały prasowe "To spektakl, który śmieszy do rozpuku, daje do myślenia i wzrusza do łez. Jest w nim zawiedziona miłość, zawodowa kompromitacja i picie, by zabić emocje, które nie dają spokoju. Przedstawienie pozwala spojrzeć wgłąb siebie, może stać się dla wielu osób jedynym sposobem na podjęcie decyzji o leczeniu, przekonaniem, że z butelką (lub innym nałogiem) można się rozstać i to rozstanie jest początkiem wielkiej osobistej przemiany" - opowiada Kawalec. 19/32 Kiedyś gwiazdy TV. A dziś? Jacek Kawalec i kultowa „Randka w ciemno” „Przed premierą tego przestawienia zrobiłem próbę generalną w zakładzie karnym - grałem dla ludzi, których nałóg doprowadził na skraj przepaści, do przestępstwa, a nawet zbrodni. Odbiór tego spektaklu był rewelacyjny. Ich reakcje dały mi przekonanie, że tekst, który gram nie zawiera fałszu. Łzy w oczach „twardzieli” mających w pogardzie społeczne normy nie mogą kłamać. To było dla mnie wielkim wyzwaniem zawodowym, ale także źródłem ogromnej satysfakcji. Monodram ten gram do dziś” – wyznaje aktor. 20/32 Kiedyś gwiazdy TV. A dziś? Jacek Kawalec i kultowa „Randka w ciemno” PAP Rok 2010. Jacek Kawalec wraz z Justyną Sieńczyłło podczas próby spektaklu pt. „I tak Cię kocham” w Teatrze Kamienica. „Reżyserem tego spektaklu był mąż Justyny Sieńczyłło – Emilian Kamiński – właściciel Teatru Kamienica, w którym graliśmy ten spektakl. Jest on niesamowicie wymagającym reżyserem. To taka osoba, która niepodzielnie rządzi w tym Teatrze. Pamiętam, że mocno nas tam „tresował” . Zwłaszcza swoją żonę Justynę. Wszyscy grali po nutach, które on dokładnie rozpisał” – zauważa artysta. 21/32 Kiedyś gwiazdy TV. A dziś? Jacek Kawalec i kultowa „Randka w ciemno” PAP W peruce, sukience i mocnym makijażu mogliśmy zobaczyć Kawalca w Teatrze Capitol w 2012 roku. „W spektaklu „Dwie połówki pomarańczy” grałem mężczyznę, który przebierał się za kobietę. Podziwiam kobiety, że są w stanie się tak poświęcać na co dzień” – śmieje się aktor. 22/32 Kiedyś gwiazdy TV. A dziś? Jacek Kawalec i kultowa „Randka w ciemno” Materiały prasowe W 2014 roku Jacek Kawalec wziął udział w kolejnym popularnym programie rozrywkowym - „Twoja twarz brzmi znajomo”. Wtedy pokazał szerszej publiczności swoje prawdziwe zdolności wokalne. W poprzednim muzycznym show – nie do końca miał na to szansę. Tym razem jego występy przypadły do gustu nie tylko jurorom, ale także widowni. Wielu widzów było zaskoczonych znakomitym wokalem aktora. 23/32 Kiedyś gwiazdy TV. A dziś? Jacek Kawalec i kultowa „Randka w ciemno” Materiały prasowe Aktor bardzo miło wspomina ten program: „To był program, w którym artysta ma możliwość pokazania swojego warsztatu, swojej pracy. Bardziej się liczy to, co potrafi zrobić na scenie, a nie to, z kim chodzi do łóżka lub jakie zakłada na siebie ubrania. Ponadto większość utworów, które wykonywałem była dość bliska mojej estetyce i sercu”. 24/32 Kiedyś gwiazdy TV. A dziś? Jacek Kawalec i kultowa „Randka w ciemno” Materiały prasowe W tym samym programie wcielił się w postać lidera grupy Dżem: „Mam olbrzymi szacunek dla postaci Ryśka Riedla. Uważam, że to był człowiek, który śpiewał całą duszą. To było dla mnie wyzwanie zagrać postać, która jest tak wielką legendą. Zwłaszcza, że wiedziałem, że Rysiek Riedel ma rzeszę prawdziwych fanów, dla których pamięć o nim jest czymś świętym. Wiedziałem, że wykonując utwór „Whisky” Dżemu wystawiam się na krytykę. Zanim ludzie zobaczyli moje wykonanie, dużo było negatywnych reakcji w Internecie. Jednak po emisji odcinka doświadczyłem wielu dowodów sympatii”. 25/32 Kiedyś gwiazdy TV. A dziś? Jacek Kawalec i kultowa „Randka w ciemno” Materiały prasowe Jacek Kawalec podczas przygotowań do jednego z występów. Jak myślicie, w kogo skórę "wskoczył" aktor tego wieczoru? 26/32 Kiedyś gwiazdy TV. A dziś? Jacek Kawalec i kultowa „Randka w ciemno” Materiały prasowe „Moją najwierniejszą fanką podczas nagrań do programu „Twoja twarz brzmi znajomo” była ciotka Hanna, która mimo swojego wieku (80 lat) i konieczności wyłączania w studio klimatyzacji podczas nagrań ( a nagrywaliśmy w lipcu!), dzielnie kibicowała mi na widowni w każdym odcinku” – wspomina Jacek Kawalec. 27/32 Kiedyś gwiazdy TV. A dziś? Jacek Kawalec i kultowa „Randka w ciemno” Materiały prasowe Obecnie Jacek Kawalec łączy aktorstwo z muzyką. W ostatnim czasie artysta skupia swoją uwagę na projekcie „Niezapomniany Joe Cocker – śpiewa Jacek Kawalec”. Wszystko zaczęło się właśnie od programu „Twoja twarz brzmi znajomo”, w którym w jednym z odcinków aktor wcielił się w postać legendarnego Joe Cockera i wykonał jego utwór „You are so beautiful”. „Postać Joe Cockera jest mi bardzo bliska. Mam wielki sentyment do jego coverów” – przyznaje. 28/32 Kiedyś gwiazdy TV. A dziś? Jacek Kawalec i kultowa „Randka w ciemno” Materiały prasowe I dodaje: „To był niesamowity zbieg okoliczności. Latem 2015 roku przypadkowo na stacji benzynowej na autostradzie spotkałem się z Robertem Chojnackim , utalentowanym muzykiem. Wypiliśmy razem kawę. Opowiedziałem mu wtedy o moim pomyśle na nowy projekt z Joe Cockerem w roli głównej. Robert był zachwycony tą inicjatywą”. 29/32 Kiedyś gwiazdy TV. A dziś? Jacek Kawalec i kultowa „Randka w ciemno” W projekt zaangażowany jest pełen sztab profesjonalistów. W skład zespołu (oprócz Jacka Kawalca) wchodzą: Julia Chmielnik, Edyta Strzycka, Dominika Sitarczuk, Robert Chojnacki, Krzysztof Kurzepa, Artur Daniewski i Krzysztof Patocki. 30/32 Kiedyś gwiazdy TV. A dziś? Jacek Kawalec i kultowa „Randka w ciemno” Najbliższy publiczny koncert „Niezapomniany Joe Cocker – Jacek Kawalec śpiewa” odbędzie się 16 lipca w Kraśniku na festiwalu bluesowym „Kraśnik Blues Meeting”. Będziecie? 31/32 Kiedyś gwiazdy TV. A dziś? Jacek Kawalec i kultowa „Randka w ciemno” East News Niektórym wydaje się, że aktywność Jacka Kawalca zakończyła się wraz z ostatnim prowadzonym przez niego odcinkiem popularnego, telewizyjnego show pt. „Randka w ciemno”. Nic z tych rzeczy! Mamy nadzieję, że powyższa galeria nie pozostawia w tej sprawie żadnych wątpliwości. 32/32 Kiedyś gwiazdy TV. A dziś? Jacek Kawalec i kultowa „Randka w ciemno” MW Media "To spektakl, który śmieszy do rozpuku, daje do myślenia i wzrusza do łez. Jest w nim zawiedziona miłość, zawodowa kompromitacja i picie, by zabić emocje, które nie dają spokoju. Przedstawienie pozwala spojrzeć wgłąb siebie, może stać się dla wielu osób jedynym sposobem na podjęcie decyzji o leczeniu, przekonaniem, że z butelką (lub innym nałogiem) można się rozstać i to rozstanie jest początkiem wielkiej osobistej przemiany" - opowiada Kawalec. Data utworzenia: 13 kwietnia 2016 20:01 To również Cię zainteresuje Jeśli pasjonuje was obserwacja nieba, dzisiaj macie szczęśliwy dzień. 2 lipca będzie można zobaczyć całkowite zaćmienie Słońca. Wiadomo już, czy będzie widoczne z Polski i o której godzinie nastąpi. Niektórzy twierdzą również, że dzisiejsze zjawisko to zwiastun apokalipsy. Już 2 lipca we wtorek na niebie rozegra się niezwykłe show – czeka nas rzadkie zjawisko, czyli całkowite zaćmienie Słońca. Znajdzie się ono w linii prostej z Ziemią i Księżycem, który zablokuje dostęp światła rzucając przy tym efektowny cień. Zaraz będzie ciemno!CNN informuje, że zaćmienie nastąpi o godzinie czasu polskiego i ma potrwać 4 minuty i 33 sekundy. Niestety, nie będzie widoczne z Polski, a jedynie z Ameryki martwcie się, będziecie mogli obserwować to zjawisko w domowym zaciszu. Jeśli ktoś będzie miał problem z zobaczeniem zaćmienia, NASA zapowiedziała, że będzie prowadzona transmisja na żywo w internecie. Jeśli jednak i tak przegapicie kosmiczne show, następne zaćmienie przewidywane jest na 14 grudnia 2020 na niebie i koniec świata?Niektórzy wpadają w panikę, ale uspokajamy, nie nadchodzi koniec świata. Jednak „Super Express” zwraca uwagę na to jak niespokojne mamy czasy i podaje cytat z Apokalipsy św. Jana: "Gdy otworzył pieczęć szóstą, stało się wielkie trzęsienie ziemi i słońce stało się czarne jak włosienny wór".Również biblijny numerolog David Meade twierdzi, że całkowite zaćmienie Słońca to zwiastun końca świata. Powołał się na przekaz zawarty w biblijnej księdze Izajasza. Tak, to ten Meade, który już kilka razy "prawie" przewidział koniec świata...My jednak jesteśmy spokojni. Prędzej siostry Godlewskie nauczą się śpiewać "Ave Maria", niż nastąpi koniec świata z powodu zaćmienia lipiecTen miesiąc to kumulacja astronomicznych zjawisk. 9 lipca Saturn zbliży się tak bardzo do Ziemi, że będzie widoczny gołym okiem. 16 lipca nastąpi zaćmienie księżyca, w nocy 28 lipca czeka nas deszcz meteorytów „Delta Aquarids”. Jak obserwować zaćmienie Słońca? Fot. materiały prasowe WOŚP; Dominik Malik Już 7 lutego 2022 usłyszymy trzysetną audycję Jurka Owsiaka w Antyradiu. Na kilka dni przed Światowym Dniem Radia (13 lutego) w Antyradiu usłyszeć będzie można jubileuszowy - trzysetny - odcinek audycji Zaraz Będzie Ciemno Jurka Owsiaka. Dwugodzinny program przepełniony muzyką z oklaskami gości gości na antenie stacji od 4 lipca 2016 audycja Jurka Owsiaka już dziś w Antyradiu Muzyka z Najpiękniejszego Festiwalu Świata i Finałów, mejle od słuchaczy, konkursy i masa informacji o działaniach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy - tak właśnie wygląda audycja Zaraz Będzie Ciemno, której trzysetny odcinek usłyszeć będzie można dziś na antenie Antyradia, rockowego partnera WOŚP. Program zadebiutował w tej rozgłośni dokładnie 4 lipca 2016 roku i nadawany jest co poniedziałek o godz. 20: Owsiak w trakcie dwugodzinnego programu prezentuje nagrania z koncertów realizowanych przez Fundację - zarówno z ostatnich wydarzeń, jak i prawdziwe archiwalne perełki - muzykę z oklaskami, która pozwala poczuć emocje towarzyszące wykonawcom i przeplatana jest fundacyjnymi aktualnościami, w tym informacjami o przygotowaniach do Finału i festiwalu, notowaniami plebiscytu Złotego Bączka czy ogłoszeniami artystów grających na Pol'and'Rock Festival. Z terenu festiwalu są zresztą nadawane specjalne wydania programu, realizowane przy udziale członków fanklubu nadawany jest co poniedziałek o godz. 20:00, powtórki w sobotę o tej samej porze. Nagrania archiwalnych wydań dostępne są na stronie Antyradia. Aleksandra Degórska Redaktor antyradia – Czy wicemistrzostwo będzie dla Rakowa porażką? Bądźmy poważni. Gdyby ktoś mi przed sezonem powiedział, że zajmiemy drugie miejsce, to bym nie grał i wziął to w ciemno. Dzisiaj sytuacja w lidze jest otwarta, różnie to się może potoczyć – mówił Marek Papszun na konferencji prasowej po meczu z Wartą Poznań (2:0).Rywalizacja o mistrzostwo Polski wchodzi w decydującą fazę. W 27. kolejce swoje mecze wygrał każdy zespół z TOP3 i został zachowany status quo – Pogoń jest liderem, ma punkt przewagi nad Rakowem i Lechem, a częstochowianie mają lepszy bilans spotkań bezpośrednich nad meczu z Wartą Poznań trener Papszun został zapytany o to, czy nadal uważa lechitów za faworytów w wyścigu o mistrzostwo kraju.– Lech musi być faworytem, bo to większy klub. Ma wszystko na wyższy poziomie. Może poza drużyną jako całością. Ma szerszy skład, trochę indywidualności, ale my nie odstajemy pod względem drużynowości. to nas utrzymuje w walce o najwyższe cele, nie gra się z nami łatwo i każdy w Ekstraklasie to potwierdzi – mówił Papszun i dodawał: – Lech jest klubem dużym, z tradycjami. My się budujemy dopiero jako organizacja. Oni walczą o mistrzostwo co roku, my takiego celu nie możemy sobie postawić, bo nie mamy takich filarów. Nie zapominajmy o Pogoni, która jest budowana systematycznie i ma nad nami przewagę kilku sezonów w Ekstraklasie. Nikt natomiast nie zabroni nam stwierdził też, że w kontekście Rakowa trudno mówić o tym, że ewentualne drugie miejsce na koniec sezonu będzie porażką klubu.– Bądźmy poważni. Gdyby mi ktoś powiedział przed sezonem, że będziemy wicemistrzem, to w ogóle bym nie grał i bym to wziął w ciemno – uśmiechnął się trener Rakowa. – Dzisiaj sytuacja różnie może się potoczyć. Idziemy łeb w łeb. Dużo może się wydarzyć, jedna porażka nic nie zmieni. Siedem kolejek do końca sezonu to wbrew pozorom sporo grania – zakończył szkoleniowiec O RAKOWIE O CZĘSTOCHOWA:Dariusz Skrzypczak: Raków to najskuteczniejszy piłkarski projekt w kraju [WYWIAD]Mateusz Wdowiak: W Rakowie otworzyli mi oczy na zupełnie inne postrzeganie futbolu [WYWIAD] Najnowsze Suche InfoKibolski skandal po meczu Pucharu Niemiec. Oberwali między innymi Polacy Do skandalicznych wydarzeń z udziałem pseudokibiców doszło w Niemczech. Wolfsburg pokonał na wyjeździe 1:0 czwartoligową ekipę FC Carl Zeiss Jena w 1. rundzie krajowego pucharu. Po końcowym gwizdku piłkarze drużyny przyjezdnej zostali zaatakowani. Zacząć wypada od tego, że w meczu długo pachniało sensacją. Faworyci z Wolfsburga dopiero w drugiej minucie doliczonego czasu gry zdobyli gola na wagę zwycięstwa i awansu do kolejnej rundy. Omar Marmoush pokonał Kevina Kunza – […] Iwański kontra Rafał Murawski | BRAMA DNIA 31 lipca 2008 roku. Cóż to był za dzień dla polskiego piłkarstwa. W 1. rundzie eliminacji do Pucharu UEFA dwa nasze kluby rozprawiły się z zawsze groźnymi oponentami. Lech Poznań pokonał 4:1 Chazar Lenkoran, natomiast Legia Warszawa takim samym stosunkiem goli poskromiła FK Homel. Ładnych trafień nie brakowało, więc materiał do kolejnego odcinka „Bramy dnia” jak znalazł. MACIEJ IWAŃSKI VS FK HOMEL ( […] Kamiński z golem i asystą w Pucharze Niemiec Marcin Kamiński miał dziś kilka powodów do świętowania. Polak zdobył dziś bramkę, zaliczył asystę i jego zespół wygrał swój mecz. Schalke 04 w ramach rozgrywek o Puchar Niemiec mierzyło się z czwartoligowym zespołem Bremer SV, który nie stanowił dla uznanej marki wyzwania. Faworyci wygrali 5:0 – już po pierwszej połowie było 4:0 – i dzięki temu meldują się w gronie 32 najlepszych drużyn w krajowym pucharze. […] Kovacevicia to kwestia czasu. Transfer nie wydarzy się jednak przed 25 sierpnia W minionym tygodniu pojawiło się sporo spekulacji na temat możliwego odejścia z Rakowa Vladana Kovacevicia, którym interesuje się Benfica Lizbona. Na razie jednak wicemistrzowie Polski nie otrzymali żadnej oficjalnej oferty. Wydaje się, że ta jest kwestią czasu. Bośniak, który ma również serbski paszport, ma zostać najdrożej sprzedanym zawodnikiem w historii Rakowa. Do końca udziału częstochowian w eliminacjach Ligi Konferencji nie należy spodziewać się jednak przeprowadzenia tej transakcji. O zagranicznym transferze Kovacevicia mówi […] Pucharowa niedziela, Pogoń gra z Jagiellonią Cztery mecze Ekstraklasy? Bierzemy w ciemno, nawet jeśli Lech i Raków grają równocześnie. Poznaniacy zostaną sprawdzeni przez Wisłę Płock, która na razie nie ma litości dla rywali. Raków będzie zdecydowanym faworytem ze Stalą, ale dla Stali to żadna nowość, a jedną niespodziankę już w tym sezonie sprawiła. Na początek Pogoń będzie chciała się odbić po laniu w Kopenhadze i zmierzy się z Jagiellonią, która również ma się za co rewanżować kibicom. Na koniec Widzew z Lechią będzie chciał […] sytuacja. Kibice miauczeli, gdy Zouma był przy piłce Podczas sobotniego meczu Lens – West Ham nie zobaczyliśmy bramek, ale doszło do kuriozalnej sytuacji. Kibice obu zespołów miauczeli, gdy tylko Kurt Zouma był przy piłce. Piłkarz West Hamu swego czasu urządził sobie polowanie na swojego kota. Najpierw go kopnął. Potem gonił go po domu i rzucał w niego butem. Następnie sprzedał mu plaskacza, po czym kot spadł z wysokości stołu. Jego brat nagrał wszystko telefonem i wrzucił w sieci… Sprawa […] skandal po meczu Pucharu Niemiec. Oberwali między innymi Polacy Do skandalicznych wydarzeń z udziałem pseudokibiców doszło w Niemczech. Wolfsburg pokonał na wyjeździe 1:0 czwartoligową ekipę FC Carl Zeiss Jena w 1. rundzie krajowego pucharu. Po końcowym gwizdku piłkarze drużyny przyjezdnej zostali zaatakowani. Zacząć wypada od tego, że w meczu długo pachniało sensacją. Faworyci z Wolfsburga dopiero w drugiej minucie doliczonego czasu gry zdobyli gola na wagę zwycięstwa i awansu do kolejnej rundy. Omar Marmoush pokonał Kevina Kunza – […] Kamiński z golem i asystą w Pucharze Niemiec Marcin Kamiński miał dziś kilka powodów do świętowania. Polak zdobył dziś bramkę, zaliczył asystę i jego zespół wygrał swój mecz. Schalke 04 w ramach rozgrywek o Puchar Niemiec mierzyło się z czwartoligowym zespołem Bremer SV, który nie stanowił dla uznanej marki wyzwania. Faworyci wygrali 5:0 – już po pierwszej połowie było 4:0 – i dzięki temu meldują się w gronie 32 najlepszych drużyn w krajowym pucharze. […] sytuacja. Kibice miauczeli, gdy Zouma był przy piłce Podczas sobotniego meczu Lens – West Ham nie zobaczyliśmy bramek, ale doszło do kuriozalnej sytuacji. Kibice obu zespołów miauczeli, gdy tylko Kurt Zouma był przy piłce. Piłkarz West Hamu swego czasu urządził sobie polowanie na swojego kota. Najpierw go kopnął. Potem gonił go po domu i rzucał w niego butem. Następnie sprzedał mu plaskacza, po czym kot spadł z wysokości stołu. Jego brat nagrał wszystko telefonem i wrzucił w sieci… Sprawa […] Bayern w tym okienku już nie sprowadzi napastnika Oliver Kahn w trwającym okienku transferowym musiał zmierzyć się z odejściem Roberta Lewandowskiego. Wiele osób oczekiwało, że Bawarczycy będą szukali opcji sprowadzenia nowego napastnika, ale okazuje się, że w klubie z Monachium mają inne plany. W rozmowie z dziennikarzami Bilda, Kahn wypowiedział następujące słowa: – Nie zamierzamy sprowadzać żadnego nowego napastnika. Nie ma dyskusji. Nie ma szans. Mamy wciąż wiele opcji w obecnym zespole. Zirkzee, Choupo-Motinga i potem jest jeszcze młody […] Zalewski opuścił przedwcześnie murawę AS Roma ograła Tottenham 1:0 po golu Rogera Ibaneza. W meczu grał Nicola Zalewski, ale z powodu urazu musiał przedwcześnie opuścić murawę. Polak znalazł się w wyjściowej jedenastce, ale zszedł z boiska kwadrans po rozpoczęciu drugiej połowy. Zalewski doznał urazu bez kontaktu z rywalem. Do tego momentu prezentował się bardzo solidnie. Tempo spotkania było bardzo wysokie, ale Polak tradycyjnie nie odstawał. Jose Mourinho wystawił go na lewym wahadle, czyli na pozycji, na której regularnie […] Przez ubytki kadrowe nie mogliśmy od razu grać tak jak wiosną Wczoraj Warta odniosła pierwsze zwycięstwo w sezonie. Zieloni pokonali na wyjeździe Miedź po golach Zrelaka i Żurawskiego. Dawid Szulczek na konferencji pomeczowej zdradził, nad czym pracował jego zespół, by zdobyć pierwszy komplet punktów: – Ostatnio mocno skupiliśmy się na funkcjonowaniu linii obrony. Chcieliśmy stanowić monolit w tej formacji i w meczu z Miedzią wyglądało to całkiem dobrze. W końcówce podbiliśmy wzrost, żeby mieć spokój przy stałych fragmentach, gdy gospodarze szukali wyrównania. Jeśli […] Przewidywany czas: 7 minDzisiaj nad ranem agencje prasowe podały smutną wiadomość. W wieku 88 lat, z powodów naturalnych, zmarła Vera Rubin. Amerykańska astrofizyk, odkrywczyni ciemnej materii. Tej jest znacznie więcej niż materii, która nas buduje. Czym jest? Ciemna materia to jedna z największych zagadek współczesnej zważyć cały wszechświat, wszystkie gwiazdy, planety, mgławice, komety, asteroidy,… wszystkie te obiekty stanowiłyby zaledwie kilka procent masy całości. Większość, przeważającą większość stanowiłaby nieznana forma materii i jeszcze bardziej tajemnicza forma dziewczynaCo takiego może być tajemniczego w materii? Cóż, problem polega na tym, że my nie mamy pojęcia czy ciemna materia wygląda tak jak nasza, czy jest zbudowana tak jak nasza. Więcej, nie wiemy czy obowiązują ją te same prawa przyrody co materię naszą. Naszą czyli tą, z której jesteśmy zbudowani my i wszystko co nas otacza. Patrząc w niebo, nawet jeżeli używamy największych teleskopów nie widzimy ciemnej materii. Skąd zatem wiemy, że ona w ogóle istnieje? Z odpowiedzią na to pytanie wiąże się historia pewnej upartej młodej naukowiec.>>> Więcej naukowych informacji na 1970 roku młoda doktorantka jednego z amerykańskich uniwersytetów, Vera Rubin, postanowiła zmierzyć prędkość gwiazd w standardowej galaktyce spiralnej. Badania nie zapowiadały się ciekawie, bo wiedza o tym, że gwiazdy w galaktyce spiralnej poruszają się jak woda w wirze, była wtedy powszechna. Uważano, że te gwiazdy, które znajdują się dalej od centrum galaktyki powinny poruszać się wolniej, niż gwiazdy, które znajdują się bliżej jej środka. Verze odradzano zajmowanie się tym bo w końcu po co robić pomiary, skoro wiadomo jaki będzie ich wynik? Vera uparła się jednak, że chce swoje obserwacje przeprowadzić. I odkryła… że niezależnie od odległości od centrum galaktyki, gwiazdy mają taką samą prędkość. Ta jedna obserwacja zburzyła fundament na którym stała wiedza o galaktykach. Od teraz nic się nie zgadzało. Takie galaktyki nie miały prawa istnieć. A przecież istniały. Jeżeli ktokolwiek miał wątpliwość, mógł spojrzeć przez teleskop. Próba wyjaśnienia tego fenomenu była jeszcze bardziej zaskakująca niż samo odkrycie. Nikt – z Verą Rubin włącznie – nie miał wątpliwości, że za ruch gwiazd w galaktyce odpowiedzialna jest grawitacja. Problem polegał na tym, że jej źródło głównie znajduje się w centrum galaktyki. Tak przynajmniej myślano. Tymczasem Vera Rubin uznała, że centrum galaktyki wcale nie musi być jedynym miejscem silnie przyciągającym gwiazdy. Uznała, że pomiędzy gwiazdami musi być jakaś masa dodatkowa, taka, która nie świeci (i jej nie widać). To ona jest źródłem siły grawitacyjnej, która powoduje, że wszystkie gwiazdy w galaktyce mają taką samą prędkość. Jak taką masę sobie wyobrazić? Może jako chmurę niewidocznej dla nas materii w której galaktyka jest zanurzona? Może gwiazdy na tej chmurze się unoszą tak jak oka tłuszczu unoszą się na powierzchni rosołu?Coś się odkleiłoPotem zaczęto się przyglądać innym galaktykom, gromadom galaktyk i jeszcze większym strukturom. Wszędzie widziano efekt działania ogromnej siły grawitacji. Tyle tylko, że źródła tej siły, czyli samej masy nigdzie nie dostrzeżono. Szybko policzono, że gdyby nie ciemna materia, galaktyki rozsypałyby się. Siła grawitacji jest za mała by duże kosmiczne struktury utrzymywać w porządku, potrzeba kleju, czegoś co to wszystko scala. No i to jest największa tajemnica, czym ten klej jest? Jak wygląda, co jest jego źródłem? I czy stosuje się do praw natury, które obowiązują w naszym świecie?>>> Więcej naukowych informacji na do tego można mieć wątpliwości po ostatnich obserwacjach zespołu naukowców z największych na świecie ośrodków, w tym NASA, ESA (Europejska Agencja Kosmiczna) oraz kilku amerykańskich uniwersytetów. Korzystając z danych obserwacyjnych teleskopu kosmicznego Hubble’a oraz teleskopu VLT należącego do Europejskiego Obserwatorium Południowego, udało się sfotografować zderzenie czterech galaktyk wchodzących w skład gromady galaktyk Abell 3827. Dokładna obserwacja ruchu gwiazd wchodzących w skład tych galaktyk, dokładna obserwacja biegu promieni światła pozwoliła astronomom stwierdzić, że ciemna materia oderwała się od jednej ze zderzających się galaktyk. Brzmi co najmniej abstrakcyjnie, ale tak rzeczywiście jest. Za jedną z galaktyk, w odległości kilku tysięcy lat świetlnych ciągnie się obłok czegoś, czego co prawda nie widać, ale co wpływa grawitacyjnie na całe otoczenie. Tego „czegoś” nie powinno tam być! To „coś”, czyli ciemna materia, powinno być we wnętrzu galaktyki, pomiędzy gwiazdami, które galaktykę tworzą. Co takiego się stało, że materia „zwykła” i ciemna, w tym konkretnym przypadku odłączyły się od siebie? Na to pytanie nie ma dzisiaj odpowiedzi, trudno też powiedzieć czy takie sytuacje zdarzają się często. Ta jest pierwszą tego typu. Choć szczerze mówiąc, o niczym nie musi to świadczyć, nie jesteśmy zbyt dobrze w obserwowaniu czegoś… czego nie z pomysłów na wyjaśnienie zaobserwowanego zjawiska jest to, że ciemna materia nie stosuje się do praw, które nas obowiązują, że grawitacja działa na nią inaczej niż na obiekty „zwykłej” materii. Na razie, to zwykłe gdybanie. Ale to nie znaczy, że kosmolodzy i astrofizycy nie próbują ciemnej materii złapać. Jednym ze sposobów na jej poznanie jest tworzenie map jej rozmieszczenia. To bardzo trudna sztuka, ale czasami się udaje. Takie mapy tworzy się po to, by znaleźć klucz, by zobaczyć gdzie ciemna materia szczególnie chętnie się grupuje. To może pomóc w określeniu jej trójwymiarowe mapy różnych części kosmosu powstają od wielu lat. Właśnie opublikowano kolejną, dokładniejszą niż poprzednie. Pracował nad nią zespół trzystu naukowców z całego świata. I została zaprezentowana podczas ostatniego spotkania Amerykańskiego Towarzystwa Fizycznego w Baltimore. Mapa jest dość spora, zawiera miliardy gwiazd i obejmuje całe… cztery dziesiąte procent nieba. Co ciekawe, na wielu mapach nieba, na których zaznacza się występowanie ciemnej materii, jest ona uformowana w postaci włókien. Po raz pierwszy udało się to zauważyć kilka lat temu, gdy dzięki użyciu Obserwatorium Kecka na Hawajach astrofizycy obserwowali kwazar UM287. Wyniki ich prac były opublikowane w Nature. Kwazar o którym mowa oddalony jest od Ziemi o około 10 miliardów lat świetlnych. Kwazary przypominają gwiazdy, ale w rzeczywistości są bardzo aktywnymi galaktykami, które „wyrzucają” w przestrzeń ogromne ilości energii. Badacze wykorzystali to promieniowanie tak, jak wykorzystuje się światło latarki, wchodząc do ciemnego pokoju. Światło kwazaru UM287 padało na ogromną, mającą średnicę dwóch milionów lat świetlnych chmurę gazu. Ile to jest 2 miliony lat świetlnych? Trudno to sobie wyobrazić. Układ Słoneczny ma średnicę około 30 dni świetlnych, a cała Galaktyka Drogi Mlecznej nieco ponad 100 tys. lat świetlnych. Oświetlana przez kwazar chmura pyłu była więc 20 razy większa od naszej galaktyki.>>> Więcej naukowych informacji na jednak do ciemnej materii. Astronomowie analizując rozchodzenie się światła w tej chmurze, zauważyli, że materia nie jest w niej równomiernie rozłożona, że tworzy coś w rodzaju włókien. Podali hipotezę, że to włókna ciemnej materii. Obserwacja jest w zgodzie z modelami teoretycznymi, które mówią, że ciemna materia nie jest posklejana jak materia widzialna w obiekty takie jak np. planety czy gwiazdy, czyli w struktury kuliste. Przypomina raczej pajęczynę na której „utkany” jest cały wszechświat. Kawałek tej pajęczyny właśnie zauważono. Nigdy wcześniej nie widziano bezpośrednio takich grawitacjaCiemna materia – zdaniem astronomów – ma w odpowiadać za kształt dużych obiektów, takich jak np. galaktyki czy ogromne chmury gazu i materii. Trudno powiedzieć, czy może budować całe (ciemne) galaktyki. Pewne jednak jest, że wszechświat składa się z ciemnej materii w około 24 proc. Materia widzialna, taka z której i my jesteśmy zbudowani tworzy go w około 4 procentach. Razem 28 proc. Gdzie jest reszta? Czym jest reszta? I to jest chyba największa zagadka kosmologii. 72 proc. wszechświata to ciemna energia. Nie wiadomo czym jest, nie wiadomo gdzie jest. Być może wszędzie dookoła, być może jest gdzieś skupiona. Wydaje się, że na małych odległościach nie widać efektów jej działania. Być może są one tak ulotne, że nie potrafimy ich zarejestrować. Gdy jednak spojrzeć na kosmos w dużej skali, skali nawet nie galaktyk, tylko gromad galaktyk czy supergromad… Galaktyki oddalają się od siebie. Czym dalej są, tym szybciej się oddalają. Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego grawitacja, przyciąganie, nie powoduje, że zaczną się do siebie przybliżać? Dzisiaj uważa się, że to właśnie ciemna energia powoduje puchnięcie wszechświata. A to znaczy, że w pewnym sensie działa przeciwko grawitacji. Ta ostatnia na małych dystansach tą walkę wygrywa. Ale w dużych skalach, to ciemna energia jest fascynujący! I wciąż Rożek>>> Więcej naukowych informacji na

o której będzie ciemno dzisiaj